MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Szlakiem mokotowskich słodyczy. Legendarne zakłady produkujące czekoladę, lodziarnie i cukierki. Miejsca ze smakiem i ważną historią

Kamil Jabłczyński
Kamil Jabłczyński
Kolejka do "Zielonej Budki" w latach 60.
Kolejka do "Zielonej Budki" w latach 60. Narodowe Archiwum Cyfrowe
Czy Mokotów to samo serce warszawskich łakoci? To tutaj znajduje się tzw. "Dom Wedla", znajdowały się słynne przedwojenne fabryki i manufaktury słodyczy jak choćby Fruzińskiego, a nadal spotkamy jedne z najpopularniejszych w Warszawie lodziarnie czy cukiernie. Zapraszamy na wycieczkę po mokotowskich łakociach.

Zacznijmy może chronologicznie. Na Mokotowie znajduje się dziś ulica Belgijska. To mała uliczka o zaledwie 240 metrów długości. Nazwa o tyle nietypowa, że w Warszawie to Saska Kępa jest miejscem w którym nazwy nadaje się według klucza związanego z innymi państwami. Jak opowiedział nam jednak Tadeusz Świątek, historyk i varsavianista, w XIX wieku w tej okolicy mieściła się niezwykle popularna manufaktura belgijskich cukierków.

Kolejka do "Zielonej Budki" w latach 60.

Szlakiem mokotowskich słodyczy. Legendarne zakłady produkują...

Natomiast jeszcze popularniejsza fabryka znajdowała na Chocimskiej. Również zaczęła funkcjonować jeszcze w XIX wieku. Jak czytamy w książce Tomasza Pawłowskiego o przedwojennym Mokotowie Fruziński zaczął tam produkować czekolady i słodycze. Fabryka działała do wybuchu drugiej wojny światowej, a wśród wielbicieli wyrobów Fruzińskiego był marszałek Józef Piłsudski i jego córki Wanda i Jadwiga. Produkty Fruzińskiego wyróżniały piękne opakowania projektowane m.in przez Zofię Stryjeńską. Budynek niestety nie przetrwał wojny. Dziś stoi tam Instytut Hematologii i Transfuzjologii.

Słynny Dom Wedla na roku Madalińskiego i Puławskiej

Budynek ukończono w 1936 roku i uchodził wówczas za jeden z najbardziej eleganckich i nowoczesnych w całej stolicy. Miał eleganckie windy, własną spalarnię śmieci czy zbiorczą antenę radiową, a w holu malowidło wspomnianej Zofii Stryjeńskiej. Na parterze znajdował się elegancki i popularny sklep firmowy Wedla, a na dachu napis "E.WEDEL" od strony Madalińskiego, a od Puławskiej "CZEKOLADA".

"Dom Wedla"Biuro Stołecznego Konserwatora Zabytków

Po wojnie otworzyła się natomiast "Zielona Budka". Co ciekawe, początkowo działała przy tym samym skrzyżowaniu, a nazwa wzięła się od znalezionej w ruinach budki tego koloru. Najpierw oferowała warzywa, owoce, pączki, podstawowe zaopatrzenie w powojennej stolicy. Nieco później do oferty dołączyły lody, które okazały się prawdziwym hitem. Dopiero w latach 50. "Zielona Budka" trafiła najpierw na Puławską 47, a potem słynną Puławską 11.

Lodziarnie prowadzili Kazimierz Koziełł i Edmund Plewicki. Gdy drugi z nich przeszedł na emeryturę zakład odkupił Zbigniew Grycan. Z małego zakładu zrobił elegancki znany salon lodowy. W okresie PRL kolejki ustawiały się na Puławskiej, a w III RP Grycan postanowił spieniężyć ten sukces i postanowił wybudować fabrykę lodów pod tą nazwą.

Kolejka do
Kolejka do "Zielonej Budki" w latach 60. Narodowe Archiwum Cyfrowe

Lodziarniami nadal Mokotów stoi

Przy al. Niepodległości 130, przy skrzyżowaniu z Ligocką, znajduje się lodziarnia Malinova. Jedna z najsłynniejszych w Warszawie. Zresztą lodziarnia w tym miejscu jest od lat, wcześniej znajdowała się zaraz obok, w miejscu nowoczesnego budynku SGH na skrzyżowaniu Alei Niepodległości i ulicy Madalińskiego. Kilkaset metrów dalej przy Narbutta znajduje się jedna z dwóch lodziarni "Jednorożec Lody Tradycyjne". Kiedy tylko robi się ciepło do obu robią się kolejki na kilkanaście minut stania. Co ciekawe, często przeczytamy w Internecie kłótnie zwolenników obu miejsc.

Lodziarnia Malinova
Lodziarnia MalinovaKrystian Dobuszyński

Nie brakuje też cukierni tradycyjnych i rzemieślniczych z tradycjami na Mokotowie. Przy skrzyżowaniu Alei Niepodległości i Wiktorskiej znajduje się cukiernia "Walczak", która ma za sobą ponad 60 lat działalności. Niezwykle popularna wśród lokalnej społeczności. W swojej ofercie ma nawiązujące do okolicy ciastko "Mokotówka", a w tłusty czwartek trzeba uzbroić się w cierpliwość. Kolejki nie mniejsze niż w najsłynniejszych warszawskich lokalach. Nieopodal na Dąbrowskiego działa także jeden z lokali cukierni "Kryś". To także ciastkarnia z ponad 40-letnim stażem, zajmująca się także tortami czy ciastami bankietowymi na zamówienie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie żyje Jan A.P. Kaczmarek. Zdobywca Oscara miał 71 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto