Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Straż miejska szuka szympansa

Małgorzata Moczulska
Trwają poszukiwania małpy, który rzuciła się na trzech mieszkańców Bielawy. Jeden z nich był tak poraniony, że trafił na pogotowie.

- Historia, choć początkowo brzmiała jak żart, została przez nas uprawdopodobniona i jesteśmy niemal pewni, że ktoś w Bielawie nielegalnie trzyma w domu szympansa – mówi Zbigniew Grubka, komendant miejscowej straży miejskiej.
Do zdarzenia doszło w ubiegłym tygodniu, wieczorem nieopodal lasu i zbiornika wodnego Sudety. 18-letni Kamil z kolegami wracali do domu. Nagle chłopak poczuł na sobie owłosione dłonie. Coś z ogromną siłę zaczęło nim rzucać. Stracił na chwilę przytomność. Na szczęście koledzy chłopaka mieli przy sobie gaz łzawiący i udało im się zwierzę odstraszyć. Do domu wrócili jednak przerażeni, a poraniony Kamil trafił na pogotowie. O kudłatym zwierzęciu z łańcuchem na szyi mówi obecnie całe dzielnica miasta i choć wielu wciąż traktuje to w kategoriach żartu, nic śmiesznego w tym nie ma.
- Przyznaje, że kiedy zadzwoniła do nas 31 marca siostra ofiary, to dyżurny stwierdził, że się pomyliła, bo prima aprilis jest jutro, ale kobieta bała się o brata – dodaje komendant Grubka. - Chciała wiedzieć czy zwierzę było szczepione. Nie wiedziała nawet, że posiadania takiej małpy jest zabronione.
Komendant przedstawia też dowody na to, że historia nie jest żartem. Mężczyźni, którzy zostali zaatakowani przez zwierze przedstawili jedną wersję wydarzeń, wzięli udział w wizji lokalnej, a jeden, ten najbardziej poszkodowany, miał obdukcję lekarską. – Szukamy szympansa, który może być niebezpieczny. Każdy kto może w tym pomóc i wskazać, kto jest właścicielem małpy proszony jest o pomoc – dodaje.
Historia zaatakowanych w ubiegłym tygodniu mężczyznę wywołała w mieście prawdziwe poruszenie. Do straży zaczęli dzwonić inni mieszkańcy, którzy twierdzili, że szympansa też widzieli, ale nie zgłaszali, bo wydawało im się to niemożliwe. - Przyszedł również do nas na komendę pan, który był pewien, że widział kilka tygodni temu, w lesie tuż obok dzielnicy willowej Bielawy, widział mężczyznę idące z szympansem na łańcuchu – podkreśla komendant.
Radosław Ratajczak, dyrektor wrocławskiego ogrody zoologicznego mówi wprost. - To najgłupszy pomysł, kupić sobie na czarnym rynku szympansa, bo to zwierzę śmiertelnie niebezpieczne, nawet dla samego właściciela – podkreśla i dodaje, że nie jest to tani „pupil”, bo trzeba za niego zapłacić nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych. Na świecie legalnie posiadać szympansa może zaledwie w kilku stanach USA. W Polsce jest to surowo zabronione. Dyrektor opowiada też, że Szympans ma w naturze pozycje dominującą i nawet jeśli w młodym wieku jest łagodny, to potem staje się niebezpieczny. - A taki dorosły osobnik jest w stanie zabić człowieka jednym uderzeniem. Mam nadzieję, że służby szybko zwierzę znajdą, bo naprawdę może dojść do tragedii.
Magdalena Romanowicz z WWF, organizacji działających na rzecz ochrony środowiska naturalnego, przyznaje, że w Polsce nastała moda na egzotycznegp zwierząt. Szybko przybywa też ludzi gotowych zapłacić każde pieniądze za wymarzone zwierzę, nawet jeśli to nielegalne, a zwierzę pochodzi z przemytu. Zachęca ich do tego również prawo, surowe tylko w teorii.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzierzoniow.naszemiasto.pl Nasze Miasto