Wczoraj na drodze krajowej nr 8 spłonął doszczętnie autokar marki Jelcz, należący do dzierżoniowskiego PKS-u. Ogień wybuchł po godzinie 10 i w ciągu kilkunastu minut, zanim przyjechali strażacy, doszczętnie zniszczył całe auto. Wszystko wyglądało bardzo groźnie, na szczęście nikomu nic się nie stało. – Autobusem jechali tylko kierowca i jeden pasażer. Udało im się szybko opuścić płonący samochód i wezwali straż pożarną – opowiada Ilona Golec, rzecznik prasowy ząbkowickiej policji. W związku z pożarem droga była zablokowana przez ponad godzinę.
Na krajowej ósemce utworzył się olbrzymi, kilkukilometrowy korek.
– To jakieś przeklęte miejsce. Tu wiecznie trzeba stać w korku – denerwował się Andrzej Malicki, kierowca z Kudowy-Zdroju. – Zimą pod strome podjazdy nie dają rady wjechać TIR-y i blokują szosę, a latem ciągle dochodzi tu do wypadków. Miesiąc temu właśnie przez wypadek między Bardem a Boguszynem musiałem stać w korku prawie godzinę.
Miejsce pożaru i wrak autobusu dokładnie zbadali strażacy i policjanci. Jak wstępnie ustalili, prawdopodobną przyczyną wypadku było zapalenie się silnika. Ogień najpierw pojawił się w tylnej części samochodu. Kierowca był trzeźwy, a jego autobus miał ważny przegląd techniczny.
Niestety, wczoraj w siedzibie dzierżoniowskiego PKS-u nie było nikogo, kto potrafiłby odpowiedzieć na pytanie, czy i inne autobusy mogą zagrażać pasażerom.
Pismak przeciwko oszustom - Google Chome
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?