Odwiedzili Borne

Niewielka holenderska gmina to jeden z czterech zagranicznych partnerów, z jakimi Piława Górna podjęła współpracę. Nowe, liczne kontakty, nawiązane podczas wizyty trwającej od 21 do 23 marca, na pewno zaowocują rychłym przyjazdem przedstawicieli Borne do Piławy Górnej. Burmistrz Zuzanna Bielawska, Sekretarz Gminy Jacek Mikus, Radny Rady Miejskiej i Kierownik Domu Dziecka w Piławie Górnej Stanisław Pelczar, a także Dyrektor Gimnazjum im. Zesłańców Sybiru Edyta Lisowska z uwagą przyglądali się rozwiązaniom, jakie Holendrzy stosują w instytucjonalnym wychowaniu dzieci i młodzieży.

Mimo krótkiego czasu zdążyli poznać, jak funkcjonują Dom Kultury, Centrum Młodzieży i Rodziny czy Fundacja Opieki nad Dziećmi. Szeroki zakres działania ostatniej z instytucji, oferującej nie tylko opiekę nad dziećmi w wieku przedszkolnym, lecz również najmłodszymi do lat czterech, opiekę w domu, pobyt przed i po lekcjach, a także organizującej wolny czas w okresie ferii i wakacji, zrobił na zwiedzających duże wrażenie. Choć wraz z bogatą ofertą tamtejszego Domu Kultury rodzi skojarzenia z działaniami prowadzonymi w Piławie Górnej między innymi przez świetlicę środowiskową, wiele rozwiązań z powodzeniem można by przenieść na polski grunt. Fundacja kładzie duży nacisk na rozwój indywidualnych zdolności i jednocześnie wyrabia nawyki przydatne w szkole. Uczniom zaś, spędzającym wolny czas, stara się stworzyć przyjazną, rodzinną atmosferę i rozwijać pożyteczne umiejętności poprzez gry i zabawy sportowe, muzykę, teatr, plastykę, ekologię, naukę czytania, gotowania czy nawet informatyki.

Imponujące wrażenie robi też troska instytucji zajmujących się młodzieżą o jej prawidłowy rozwój. W Borne są powołani specjalni opiekunowie do pracy w terenie, a centrum młodzieżowe oferuje nie tylko komputery, gry zręcznościowe czy projekcje filmowe, lecz także kompleksową pomoc i poradnictwo w rozwiązywaniu problemów rodzinnych i wychowawczych. Duże osiągnięcia ma też tzw. teatr letni w Borne. Widowiska o charakterze religijnym, wieczory taneczne czy popularny festiwal Afryka, przyciągający rokrocznie dziesięciotysięczną widownię, wskazują na kolejne podobieństwa między obydwoma miastami. Można mieć nadzieję, że planowana niedługo rewizyta Holendrów w Piławie Górnej zaowocuje wymianą młodzieży i, tak jak współpraca z miastem Dobruška w Czechach albo coroczne spotkania z władzami Herk de Stad w Belgii czy Hofheim w Niemczech, poszerzy horyzonty i przyniesie nam wszystkim korzyści.