- Zdarza się, że cześć książek kupiono do domowych bibliotek zupełnie przypadkowo i ich właściciele po jakimś czasie przynoszą je do nas. Czasami otrzymujemy zbiory kompletowane latami przez koneserów, miłośników literatury – mówi dyrektor dzierżoniowskiej biblioteki. Jadwiga Horanin podkreśla, że celem akcji nie jest namawianie do pozbywania dzieł literackich, do których czujemy jakikolwiek sentyment. - Ale jeśli już chcemy się pozbyć jakiegoś wydawnictwa, to niech trafi ono właśnie do bibliotecznych zbiorów.
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?