Dzierżoniów: Zabił mężczyznę, który znęcał się na psem

- Ofiara prawdopodobnie bardzo źle traktowała zwierzę i podejrzany zwracał jej na to uwagę - mówi Emil Wojtyra z Prokuratury Rejonowej w Dzierżoniowie. - W końcu miał zaproponować, że zabierze od niego kundla albo kupi, bo u niego będzie miał lepsze warunki - dodaje.

Adam K. nie zgodził się jednak na to. Dlatego nazajutrz Michał G. włamał się w nocy do jego mieszkania przy ul. Batalionów Chłopskich i chciał psa wykraść. Nie udało mu się to, bo właściciel się obudził. Doszło między nimi do szarpaniny. Adam K. zagroził, że rano zgłosi sprawę policji. Nie zdążył jednak. Zanim zdążył pójść na komendę, tej samej nocy Michał G. odwiedził go ponownie. Chłopak rzucił się na gospodarza. Zaczął go bić pięściami po głowie i kopać. Był brutalny. W efekcie odniesionych obrażeń 61-latek zmarł.

Jego zwłoki kilka godzin później odkryli w mieszkaniu sąsiedzi. Policja już po kilku godzinach wytypowała sprawcę i w środę go zatrzymała. Decyzją sądu trafił na 3 miesiące do aresztu. Chłopak nie był wcześniej karany. Teraz grozi mu do25 lat więzienia.

To nie pierwszy taki samosąd w ostatnich dniach. We wtorek policjanci ze Strzegomia zatrzymali dwóch 31-latków, którzy dotkliwie pobili 78-letniego mieszkańca miasteczka. Chcieli mu dać nauczkę. Jeden z nich zeznał, że bili starszego pana, bo ten znęcał się nad swoją żoną, ciotką napastnika. Kobieta podobno była przez staruszka maltretowana od wielu lat, ale nie poskarżyła się policji. Mężczyźni postanowili więc wziąć sprawy w swoje ręce.

- Bili go i kopali. 78-latek ma złamania kości czaszki, co mogło dla niego skończyć się tragicznie - mówi Katarzyna Czepil ze świdnickiej policji. Mężczyźni trafili na trzy miesiące do aresztu. Grozi im do 8 lat pozbawienia wolności.