Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dobre lody to takie, które zostały zrobione wczoraj

Paweł Gołębiowski
W cukierni Oleńka przy ul. Kościuszki w Szczawnie-Zdroju, kilka razy natknęliśmy się na sporą grupę dzieci. Postanowiliśmy sprawdzić, co jest powodem takiego zainteresowania małych klientów. Okazuje się, że są to sprzedawane tam od ubiegłego tygodnia lody. – Są pyszne. Kupiłam sobie gałkę, chociaż rodzice coś wspominali, żebym się raczej wstrzymała, aż będzie cieplej – mówi ośmioletnia Zosia, zajadając się przysmakiem o smaku truskawek.

Postanowiliśmy zatem spróbować i my. Kupiliśmy lody i potwierdzamy – trudno się na nie nie skusić. Są znakomite. Nie ma nawet sensu porównywać ich z na przykład przemysłową produkcją, dostępną w sklepach.
– Jest wiele dużych firm, które obiecują nam jakość i super smak, ale ich lody mają wielomiesięczny termin ważności. Natomiast dobre lody to takie, które zostały zrobione wczoraj – wyjaśnia Olga Szymańska, właścicielka wałbrzyskiej cukierni Oleńka.

Firmę w 1968 roku założyli jej rodzice, a lody są częścią jej historii. Były tu już kiedyś produkowane i cieszyły się sporym powodzeniem. Były wytwarzane z naturalnych, świeżych produktów. Robione z mleka, jajek i cukru, może nie miały super konsystencji i nie powalały różnorodnością, ale były prawdziwe, no i pyszne. W ich firmie zniknęły jednak w latach 90-tych ubiegłego wieku.

Oleńka weszła wtedy w nową fazę rozwoju i lody "odłożyli na potem". Skupili się na ciastach i tortach, których smak znają teraz i doceniają klienci w Wałbrzychu, Świebodzicach, Szczawnie-
Zdroju, Boguszowie-Gorcach, Świdnicy i okolicach. Oleńka ma bowiem wiele punktów, w których sprzedaje
swoje smakołyki. Ich lody od ubiegłego tygodnia można natomiast kupić w Świebodzicach, Szczawnie-Zdroju i w dwóch miejscach w Wałbrzychu (dawny Minimal przy ul. Wieniawskiego i ul. Armii Krajowej).
– Wchodzimy teraz z lodami mocniej na rynek. To rodzaj nowego otwarcia. Zmieniliśmy też między innymi logo firmy – wyjaśnia Anna Szymańska, córka właścicielki. Oleńka jest bowiem firmą rodzinną (z dużą przewagą pań).

Tłumaczą w niej, że od lat 90. w branży lodziarskiej zmieniło się wiele. Na rynku dostępne są lody przemysłowe, z automatów i popularne lody gałkowe. Oni nie zapomnieli jednak, jakie powinny być te ich, prawdziwe. Wyjaśniają zatem, że dobre lody nie mają w sobie konserwantów, spulchniaczy, barwników i polepszaczy. Nie muszą ich zawierać, bo nic nie przebije smaku świeżego mleka, śmietanki, cukru, prawdziwej czekolady, truskawek albo jogurtu.

Jak powinny smakować (i nie tylko, bo ważna jest też konsystencja i inne pozornie błahe drobiazgi) postanowili pokazać swoim klientom już w ubiegłym roku. W maju zaczęli sprzedawać tę swoją lodową produkcję. Teraz skala jest jednak większa.
– To jednak raczej ciągle trochę taka rzemieślnicza dłubanina. Chcemy, żeby tak pozostało. Dopieszczamy bowiem stale nasze lody, wymyślamy nowe smaki i staramy się, żeby były wyjątkowe – mówią szefowie Oleńki.

Dodają, że decyzja o wznowieniu produkcji lodów nie zapadła z dnia na dzień. To były długie, trwające kilka lat, przygotowania. Sprowadzili z Włoch specjalnie dla nich przygotowane maszyny. Mleka i innych składników oczywiście nie trzeba sprowadzać. Podobnie jak owoców i innych świeżych produktów.
– Recepturę opracowaliśmy dzięki pomocy Włochów. Postanowiliśmy tylko, że nasze lody będą trochę mniej słodkie niż te sprzedawane w ich kraju – opowiada Olga Szymańska.

W wałbrzyskiej cukierni tłumaczą, że w stałej sprzedaży, we wszystkich punktach, mają lody w czterech smakach: snickers, waniliowe lub śmietankowe, czekoladowe i truskawkowe.

Inne smaki wprowadzane są rotacyjnie. – Już widzimy, że wielkie powodzenie mają lody na bazie mascarpone z malinami, które są zainspirowane naszym ciastem Malinowa Rozkosz. Klienci uwielbiają ten smak i sprawdza się on także w przypadku lodów – mówi Olga Szymańska. Dodaje, że pyszne są również inne lody: malaga z moczonymi przez nich w rumie rodzynkami, jogurtowe z wiśnią czy sorbety cytrynowe, marakuja albo czekolada deserowa.
– Spełnia się nasze marzenie. Można u nas zjeść pyszne lody. Takie jak te, które produkuje się tylko we Włoszech. A być może niektóre są nawet lepsze - mówią w wałbrzyskiej cukierni.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzierzoniow.naszemiasto.pl Nasze Miasto