Adam Krajewski z Dzierżoniowa pojedzie w Złombolu do Albanii

Złombol to największa na świecie samochodowa impreza charytatywna, jednocząca ludzi, którzy, aby wystartować, muszą pozyskać darczyńców na kwotę minimum 2022 zł, oferując im sprzedaż z powierzchni reklamowej na samochodach. Uczestnicy muszą we własnym zakresie opłacić koszty podróży, wyżywienia, noclegów oraz remontu samochodu. Trasa co roku jest inna. Odbyły się już Złombole do Monako, na koło podbiegunowe, nad Loch Ness, a nawet do Azji czy Afryki. W tym roku rajd potrwa od 3 do 6 września i zakończy się w Albanii.

Nie jest to pierwsza tego typu impreza dzierżoniowianina. Adam Krajewski brał już wcześniej udział w rajdach charytatywnych, takich jak Rajd Koguta (trzykrotnie), jednak na dużo krótszej trasie – z Oławy do Giżycka w tym roku w czerwcu, wcześniej do Mielna i Zakopanego. Tym razem podjął większe wyzwanie — i to sam! Pan Adam nie bierze pod uwagę tego, że nie dotrze na metę i jest przygotowany na różne przygody z autem w roli głównej.

- Awarie tylko motywują do działania. Trzeba naprawić auto własnymi rękami i tym, co się znajdzie w bagażniku i jechać dalej – śmieje się i opowiada o przygodzie z samochodem, który w wyniku awarii instalacji gazowej stanął w płomieniach i który gasił wraz z kolegą kawą i herbatą po to, by pół godziny później ruszyć nim w dalszą trasę.

Panu Adamowi zupełnie nie przeszkadza to, że Złombol nie jest zorganizowaną wycieczką dla pasjonatów motoryzacji, lecz ekstremalną wyprawą bez jakiegokolwiek wsparcia ze strony organizatorów. W rajdzie mogą wziąć udział tylko samochody komunistycznej koncepcji lub produkcji. Dzierżoniowianin startuje Skodą Favorit z 1991 roku, którą kupił za całe 2 tysiące złotych w tym roku w Szczecinie jako auto do remontu. Nazwa jego 1-osobowej załogi to "Załogant" ID ZGT91354.

Dlaczego to robi?

- Bo takie spędzanie czasu to zupełnie coś innego niż wypoczynek zorganizowany. Traktuję to hobbystycznie, zmiłowanie do motoryzacji odgrywa tu dużą rolę, bo te samochody psują się po drodze, auta naprawiane są w warunkach polowych. Do tego dochodzi chęć zrobienia czegoś dobrego, dlatego sporo czasu poświęciłem na zbiórkę pieniędzy na rzecz dzieci z domów dziecka. Różnie to bywa, ale zdarzają się i większe wpłaty, ludzie o dużych sercach. To dobrowolne, nikogo nie zmuszam, ale gorąco zachęcam – mówi Adam Krajewski.

Jak można mu pomóc?

Można dokonać wpłaty na rzecz tegorocznego rajdu. Można to zrobić na dwa sposoby:

• bezpośrednio pod linkiem: KLIK
• tradycyjnym przelewem: Fundacja Nasz Śląsk im. gen. Jerzego Ziętka z siedzibą w Chorzowie przy ul. Łani 1. Konto 72 1050 1214 1000 0023 2153 3859 (to jest subkonto Zlombol). Tytuł: Darowizna Złombol, nazwa darczyńcy, nazwa załogi ("Załogant")

Załoga prosi o przesłanie potwierdzenia na mail [email protected] — może być zdjęcie, skan lub cokolwiek, co potwierdzi na starcie wpłatę na konkretną załogę.