Spis treści
Tomek Mika z Dzierżoniowa uległ wypadkowi w Niemczech
Są w życiu takie chwile, których nie jesteśmy w stanie przewidzieć, które spadają na nas i bezpowrotnie zmieniają nasze życie. Wraz z siostrą, bratanicą i mamą doświadczyłyśmy tego momentu na początku lipca 2022 roku, kiedy po tygodniowych poszukiwaniach odnalazł się mój zaginiony brat, Tomek. Radość jednak szybko zmieniła się w rozpacz, obawę, modlitwę i bezsilność — pisze na stronie zbiórki siostraTomka Miki.
Tomek Mika, 28-latek z Dzierżoniowa, pracował w Niemczech jako magazynier w fabryce rowerów. Jak się dowiadujemy z opisu zbiórki, najprawdopodobniej 25 czerwca 2022 roku uległ wypadkowi: spadł z wysokości lub ze schodów.
Tułaczka Tomka Miki po wypadku. Lekarze z Czech uratowali mu życie
Przez tydzień po wypadku Tomek błąkał się najpierw po Niemczech, później po Czechach, a stan jego zdrowia pogarszał się. Był traktowany tak, jak by był odurzony środkami psychoaktywnymi, odtrącany i lekceważony przez tamtejsze służby. Tomasz nie wiedział, kim jest, skąd pochodzi, gdzie jest. Tracił przytomność. Po wielu dniach poszukiwań został odnaleziony w Uniwersyteckim Szpitalu w czeskim Pilznie.
Tomasz był w stanie krytycznym. Miał obrzęk mózgu, kilka krwiaków na lewej półkuli. Miał napady padaczki. Lekarze, aby uratować mu życie, dokonali kraniektomii dekompresyjnej — usunęli część czaszki. Tomasz zapadł w śpiączkę. Według lekarzy miał w niej pozostać przez minimum kilka miesięcy, jednak mężczyzna wybudził się już po kilku tygodniach. Zaczął samodzielnie oddychać przez tracheotomię. Został odłączony od sondy dojelitowej. Zaczął też reagować.
Po trzech miesiącach obrzęk mózgu zmniejszył się na tyle, że możliwe było założenie czaszki. 5 października 2022 roku Tomek przeszedł kolejną skomplikowaną operację — zasklepienia czaszki i usunięcia dwóch krwiaków mózgu. Aktualnie, miesiąc po operacji, wciąż przebywa w Czechach, jego stan jest stabilny, ale ma silny niedowład prawej strony, afazję, nie mówi, nie chodzi. Reaguje na swoich bliskich, bodźce, otoczenie. Jest zamknięty we własnym ciele. Lada dzień zostanie przetransportowany do Polski.
Zbiórka pieniędzy na rehabilitację Tomka Miki
Do powrotu do zdrowia Tomek potrzebuje rehabilitacji. Dla jego bliskich jest to ogromny koszt, wręcz niemożliwy do pokrycia.
- Niestety bez kosztownej rehabilitacji nie ma szans na powrót do zdrowia. Jego stan nie pozwala na pobyt w domu, musi zostać umieszczony w całodobowej placówce opiekuńczo-rehabilitacyjnej. Koszt to ok. 10-15tys. miesięcznie. Nie stać nas na taki wydatek — opowiada siostra Tomka Miki. — Dlatego jestem zmuszona prosić Was o pomoc. Pomóżcie nam postawić Tomka na nogi, pozwólcie mu wrócić do malutkiej córeczki Zuzi, która na niego czeka — apeluje.
Bliscy uruchomili zbiórkę na portalu pomagam.pl, gdzie można wpłacać pieniądze na pokrycie kosztów pobytu w ośrodku.
- Piłkarz z Radzikowa miał wypadek. Potrzebne pieniądze na rehabilitację Wojtka Hauke
- Potrzebne pieniądze na roczną rehabilitację dla trzylatka. Zrzutka dla Szymka trwa
- Trwa zbiórka na leczenie Kazimierza Szabata radnego Rady Miasta w Dzierżoniowie
- Powiat dzierżoniowski: Grzegorza przygniotło drzewo! Trwa zbiórka na rehabilitację
Grupę krwi u człowieka można zmienić, to przełom!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?