Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

JEDLINA-ZDRÓJ: Toast Charlottą

Artur Szałkowski
- Wino Charlotta będzie nas promowało - mówi Romuald Wysocki
- Wino Charlotta będzie nas promowało - mówi Romuald Wysocki Dariusz Gdesz
Jedlina-Zdrój ma swoje wino. Trunek jest produkowany we Francji z winogron merlot uprawianych w Bordeaux

W Jedlinie-Zdroju toast za pomyślność w 2010 roku wzniesiono wybornym francuskim winem o wdzięcznej nazwie Charlotta. Nawiązuje ona do imienia małżonki założyciela uzdrowiska. Pomysłodawcą wyprodukowania trunku, który stanie się efektownym gadżetem promocyjnym miejscowości było Stowarzyszenie Miłośników Jedliny-Zdrój.

- W ubiegłym roku gościliśmy delegację z Danii, która obdarowała nas butelkami francuskiego wina z etykietą własnego miasta - wyjaśnia Romuald Wysocki, prezes stowarzyszenia. - Z podobną formą promocji spotkaliśmy się, goszcząc w czeskim miasteczku Velichovki. Tam podarowano nam hiszpańskie wino z etykietą miasta. Uznaliśmy, że warto ten pomysł skopiować.

Zamówienie i sprowadzenie do Polski wina, które będzie jedną z wizytówek Jedliny-Zdroju, stowarzyszenie zleciło dużemu importerowi alkoholi z kraju. On także załatwił wszelkie związane z tym formalności, między innymi kwestię umieszczenia na butelkach znaków akcyzy. Niestety, importer nie ustrzegł się niewielkiego błędu. Na głównej etykiecie butelki umieszczono między innymi hasło: "Jedlina zawsze atrakcyjna". Natomiast na mniejszej etykiecie, którą umieszczono na odwrocie butelki, pojawiła się błędna informacja, że to wino czerwone półsłodkie. Tymczasem Charlotta to wino wytrawne. Ten niewielki lapsus może być jednak atutem trunku. Nie- często kolekcjonerzy win posiadają bowiem w swoich zbiorach taki rarytas.

- Wino zostało wyprodukowane z winogron szczepu merlot, uprawianych w winnicach francuskiego Bordeaux - tłumaczy Romuald Wysocki. - Butelki są zakorkowane naturalnym korkiem. Dlatego nie trzeba się spieszyć z wypiciem wina. Może ono leżakować w piwniczce długie lata.
Stowarzyszenie Miłośników Jedliny-Zdroju zamówiło 1200 butelek trunku. Partia została podzielona na trzy równe części. Trafiły do: stowarzyszenia, pałacu w Jedlince oraz powstającego w uzdrowisku hotelu Moniuszko. Na tym pomysłodawcy powstania wina Charlotta nie zamierzają jednak poprzestać. Planują sprowadzać trunek z Francji co roku. Nazwa wina nie ulegnie zmianie, ale regularnie zmieniać się będzie wygląd etykiet. W Jedlinie-Zdroju ma także zostać założona niewielka winnica, w której będą uprawiane winogrona riesling. Ta odmiana dojrzewa na przełomie sierpnia i września w chłodnych, lecz nasłonecznionych miejscach. Jedlina-Zdrój spełnia te warunki klimatyczne.

Podyskutuj na forum
Jak oceniasz pomysł mieszkańców Jedliny-Zdroju, by miejscowość promować miedzy innymi szlachetnym trunkiem z Francji?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzierzoniow.naszemiasto.pl Nasze Miasto