Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dzierżoniów: Gość z Korei Południowej w bibliotece

Urszula Jaros
J. Karaszewska
Styczniowe spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki w Dzierżoniowie było wyjątkowe za sprawą gościa Eun Sim (Joanny) Choe - Gbur pochodzącej z Korei Południowej.

W 2011 w Wypożyczalni dla Dorosłych został otwarty Dział Literatury w Języku Koreańskim.
W uroczystości otwarcia działu wzięli udział przedstawiciele koreańskich zakładów pracy działających na terenie Dzierżoniowskiej Strefy Ekonomicznej. Wśród nich była Eun Sim (Joanna) Choe – Gbur, która po polsku pięknie opowiadała o swoim kraju. Tak zrodził się pomysł zaproszenia jej na jedno ze spotkań DKK. W czwartkowe popołudnie Joanna zabrała klubowiczki w podróż do egzotycznego dla nas kraju, opowiadała o jego liczącej trzy tysiące lat historii i kulturze. Odpowiadając na pytania o rolę kobiety w koreańskiej rodzinie, wychowanie dzieci, opiekę nad osobami starszymi, kultywowanie tradycji itp. mówiła o tym, że w tradycyjnej rodzinie koreańskiej na utrzymanie rodziny pracuje ojciec, a matka dba o dom i zajmuje się wychowaniem dzieci. Staranne wykształcenie dzieci jest priorytetem dla koreańskich kobiet. Osobami starszymi opiekują się ich dzieci. Najczęściej to najstarszy syn opiekuje się rodzicami. Koreańczycy kultywują tradycje ludowe. W każdym domu jest strój ludowy, bardzo kolorowy i strojny, przeznaczony na wielkie okazje. Podstawą wyżywienia są ryby, warzywa i ryż. W Korei nie ma chleba i nikt nie zna, tak popularnej u nas, kanapki z wędliną. Joanna, która już od kilkunastu lat przebywa w Polsce nauczyła się jeść polskie potrawy. Jedne smakują jej mniej inne bardziej, ale nie zrezygnowała ze swojej tradycyjnej kuchni, w której ważne miejsce zajmuje kimchi (popularne danie składające się z kiszonych warzyw - głównie kapusty chińskiej, posolonych i przyprawionych chili, imbirem i czosnkiem). W Korei każda rodzina ma swój własny przepis na kimchi. Koreańczycy bardzo lubią śpiewać. Joanna zachwyciła wszystkich śpiewając po koreańsku polską piosenkę „Szła dzieweczka do laseczka” oraz ludową piosenkę koreańską, której nauczyła się od swojej babci.
Podczas spotkania rozmawiano również o książkach, bibliotekach i literaturze koreańskiej. Punktem wyjścia była książka koreańskiej autorki Shin Kyung – Sook „Zaopiekuj się moja mamą”. Niezwykła historia koreańskiej rodziny, którą dotknęło nieszczęście - zaginęła matka. Po przeczytaniu tej powieści na pewno będziemy bogatsi duchowo - tak napisała w dedykacji zamieszczonej w książce Joanna Choe - Gbur.
Następne spotkanie DKK odbędzie się 23 lutego i będzie poświęcone książce K. Mazurównej „Burzliwe życie tancerki”. Serdecznie zapraszamy.

od 7 lat
Wideo

echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na bielawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto